Powitanie wiosny

,,Wiosna - ach to ty…’’ jak śpiewał Marek Grechuta. Tylko ach gdzie ty jesteś? Pierwszy dzień wiosny, przypadający 21 marca wydaje się być czasem zbyt wczesną datą w kalendarzu. Raz wiosna daje o sobie znać i przychodzi w samą porę, innym razem jakby z wyprzedzeniem a czasem za oknem nie widać jeszcze, że przyroda jest gotowa na zmiany. Ale kiedy już wiosna nastanie, pierwsze cieplejsze promienie słońca budzą wszystko co uśpione do życia. W nas samych budzi się jakby większa chęć do życia, mamy w sobie więcej radości. A w końcu kiedy temperatura wzrośnie na tyle, że na drzewach pokażą się pierwsze pąki a za nimi pierwsze listki, kiedy trawa się zazieleni, kiedy w powietrzu słychać latające owady, kiedy ptaki zaczynają śpiewać a nad łąkami i pod drzewami unosi się zapach kwiatów wtedy czuć prawdziwą wiosnę. Tak wyczekiwaną, uważaną przez wielu za najpiękniejszą z pór roku. Stara słowiańska tradycja mówi, że palenie lub topienie słomianej kukły Marzanny symbolizuje ustępującą miejsca Jarylemu boginię zimy. Mieszkańcy naszego Domu przygotowali kukłę, której spalenia miało zakończyć zimę. Chłodna aura może niekoniecznie potwierdzała nadejście wiosny, ale uśmiechy na twarzach i radosne okrzyki podczas przepędzania zimy w wymowny sposób oznajmiały, że czas na wiosnę.